poniedziałek, 2 maja 2016

More Books! #14 Kwiecień - Maj '16, czyli dużo dobrej fantastyki i karcianki

Blog trochę poleżał odłogiem - ostatnie dwa tygodnie były dość intensywne, głównie ze względu na zajęcia z Prawdziwego Życia (R), jednak wraz z nadejściem majowego weekendu czas byłby ponadrabiać straty. Co prawda recenznecko nie było tak źle - chociaż większość z naszych sił wędrowała do portalu Konwenty Południowe, i jeszcze sporo powędruje, ale o tym zaraz...
Pogoda mieszana, a więc głowa meteoropaty przez większość czasu wydaje się być wypełniona watą i to aż po brzegi, co sprzyja długiemu wylegiwaniu się w łóżku, ale czytaniu i innym zajęciom wymagającym myślenia już niekoniecznie. Na szczęście, nie jest tak przez cały czas, więc zaległości czytelnicze nadrabiają się ciągle, odkąd zluzowaliśmy trochę z ilością egzemplarzy recenzenckich. Zaraz i tak narobią się kolejne, a oto dlaczego...



Widoczny obok stosik jest stosikiem czysto zakupowym - to coś, co nie zdarzało się (a przynajmniej w takiej ilości) od dłuższego czasu. Jak widać, stawiamy już czysto na fantastykę, dbając przede wszystkim o uzupełnianie braków w seriach i cyklach. Zobaczmy.
1. "Tuf Wędrowiec" G.R.R. Martina, Zysk i S-ka. No dobra, to się nie liczy. Kupione, bo brakło do darmowej wysyłki, a opis brzmiał odpowiednio absurdalnie.
2. "Niebezpieczne kobiety", G.R.R. Martin między innymi, a wśród nich także Brandon Sanderson. I inni. Również Zysk i S-ka. Kupione, by ładnie wyglądało z "Łotrzykami", oraz dlatego, że mam chęć na jakąś konkretną postać kobiecą ostatnio,
3. "Peryferal" Gibsona, Mag. Zdobyty z okazji 50% obniżki na Ucztę Wyobraźni w Empiku, wkrótce po premierze. Bo myślałam, że Milczek by się ucieszył. No i czyta. Przy okazji, jest to nasza pierwsze książka z UW - i, obawiam się, nie ostatnia.
4. "Żałobne Opaski" Sandersona, Mag. Zwieńczenie trylogii, po "Stopie Prawa" i "Cieniach rożsamości". Jak widzę to na półce, to aż mi się coś rwie w środku, żeby wziąć i czytać. Ale jeszcze trochę musi poczekać.

5. "Mroczna Wieża" Kinga, Albatros. Ostatni tom cyklu, zdecydowanie najgrubszy, A ja opiero pierwszy przeczytałam...
6. "Wiatr przez dziurkę od klucza", też King. Leży fabularnie gdzieś pośrodku cyklu "Mroczna Wieża" - przynajmniej tak twierdzi Milczek, który to już przeczytał, i nawet zdażył się zachwycić. Jak się go ładnie poprosi, to może nawet recenzję napisze. Tymczasem... "Mroczna Wieża" zachwyca kompletnością na jednej z głównych półek.

A tu stosik recenzencki. Na zdjęcie przypadkiem załapali się "Nieśmiertelni z Meluhy", obecni już w poprzednim stosiku, udajmy więc, że ich tam nie ma.
7. "Przekłuwacze" Mariusza Kaszyńskiego, Czwarta Strona. Od portalu Konwenty Południowe, recenzja do przeczytania TUTAJ.
8. "Keller" Marcina Jamiołkowskiego, Czwarta Strona. Również od Konwenciarzy. Łomatko, co to była za książka... Recenzja Milczka już na portalu, moja niedługo na blogu.
9. "Idź i czekaj mrozów" Marty Krajewskiej, Genius Creations. Też dostarło do nas za pośrednictwem Konwentów Południowych, recenzja do przeczytania tu.
10. "Gilotyna Marzeń" Roberta Jordana, Zysk i S-ka. Od akcji Polacy nie gęsi i książki czytają. Czyta się teraz, recenzja zapewne niedługo się pojawi. Bardzo byłam ciekawa tego cyklu, chociaż raczej jako zagorzała fanka twórczośco Brandona Sandersona, który ową serię kończył - posiadana przeze mnie książka jest tomem 11, ostatnim, który Jordan napisał w całości sam. Jak się okazało, jest to kawał dobrej fantastyki...

Do pokazania jest jeszcze stosik growy, a raczej: karciankowy.
11. "Lis - gra karciana" przybyła do nas od przemiłych ludzi z wydawnictwa Lynx Games, pisałam już o niej w ramach zapowiedzi, a recenzja pojawi się na blogu w najbliższym czasie.
Reszta pochodzi z paczki od wydawnictwa Trefl, nadesłana nam, ponownie, dzięki uprzejmości portalu Konwenty Południowe.
12. Hanafuda - bardzo klimatyczna, pięknie ilustrowana karcianka, zaplanowana na najbliższe wieczory (;
13. Korsar - dopiero otworzona i przejrzana, ale długo odłogiem nie poleży.
14. Kryptos - coś dla wielbicieli szyfrów i dochodzeniówek.
15. Nightmares - czyli prawie-zwykła talia kart. Prawie - bo jest cudownie opracowana graficznie, już się tym nawet chwaliliśmy... recenzję napisał Milczek, tekst czeka na publikację.

Cóż mogę rzec - taka partia zdobyczy bardzo mi się podoba! A że jest jeszcze kilka zamówionych i w drodze, to... żyć, nie umierać, za to dużo czytać (:

4 komentarze:

  1. ładne zbiory.:) do "Niebezpiecznych kobiet" zraził mnie fakt, ze większość tych opowiadań to teksty osadzone w jakichś cyklach fantasy - z czego na przykład tekst Butchera odnosi się do Akt Dresdena i jest osadzony między nastymi tomami cyklu (u nas wyszedł dopiero ósmy), tak więc ten... Za to na "Łotrzyki pewnie się kiedyś skuszę.

    A moja recka Kellera ciągle się pisze i pisze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to o tym nie wiedziałam. Ale zazwyczaj po to czytam zbiory opowiadań, żeby złapać chętkę na konkretnego a nieznanego mi jeszcze autora, może i to tak potraktuję.

      Usuń
  2. King ! Czyli to co lubię najbardziej :D
    Pozdrawiam !
    Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne stosy! Oby więcej takich, no i zdecydowanie więcej czasu na czytanie / granie! ;)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: