
Większość z nas lubi książki, które czyta się łatwo i
przyjemnie. Nawet będąc wielbicielem literatury ambitnej, ma się czasem ochotę
wziąć w ręce coś niewymagającego, o prostej, przewidywalnej fabule i naiwnych,
niezręcznych bohaterach: coś, co na pewno skończy się dobrze, ślubem, dziećmi,
szczęściem w ogóle. Nie ma w tym nic złego. Są też jednak wśród czytelników
osoby, których satysfakcjonuje jedynie tekst o niejasnych przesłankach, pisany
dla odbiorcy lubującego się w odnajdywaniu drugiego, a nawet i trzeciego dna w
opowiedzianej historii, gdzie zakończenie stanowi jeszcze jeden powód do
późniejszego „kaca”. Osobiście pomieszkuję w obu tych szufladkach, lubię
przemieszczać się pomiędzy nimi naprzemiennie, szukając różnego rodzaju bodźców
dla mojego czytelniczego głodu. Tym razem trafiła mi się pozycja trudna do
zgryzienia, przetrawienia i opisania, wokół której krążyłam dłużej niż
powinnam, poszukując odpowiednich słów, w jakie mogłabym ubrać moje wrażenia z
lektury. Wspomnianą książką jest „Po drugiej stronie” Rafała Cuprjaka.
Antoni jest biznesmenem i pracoholikiem. Wcale nie uważa,
żeby ten stan rzeczy był w jakiś sposób zły, zwłaszcza że trafiają mu się
okazje do „ucieczki” od roboty, poświęcane, jak teraz, na górskie spacery z
nieodłącznym netbookiem przy sobie (tak na szelki wypadek). Tym razem wypad w
Bieszczady przebiega niezbyt pomyślnie – zaskoczony przez burzę mężczyzna
dociera do schroniska, zamieszkanego jedynie przez właściciela, gdzie może
przeczekać niepogodę we w miarę znośnych warunkach. Jego spokój nie potrwa
jednak długo…
Cypis i Monika na pierwszy rzut oka wydają się być normalną
parą studentów: trochę zakręceni, trochę niedogadani, ale szalejący za sobą, na
spontanicznie zorganizowanej wycieczce w góry. Patrząc na nich nikt nie
powiedziałby, że ona jest z patologicznej, rozbitej rodziny, uzależniona od wirtualnych
„randek” z nieznajomymi, a ten wyjazd to próba ucieczki od beznadziejnej
rzeczywistości przy pomocy zakochanego w niej po uszy chłopaka. W schronisku na
szlaku poznają Antoniego, z którym Monika szybko nawiązuje nić porozumienia, w
przeciwieństwie do swojego towarzysza…
Natalia nie narzeka na brak pieniędzy. Ma bogatych
sponsorów: panów w średnim wieku, właścicieli dużych firm, w większości
żonatych. Dobre życie kończy się jednak, gdy wiedziona impulsem wyznaje jednemu
z nich, Rajmundowi, że jest z nim w ciąży, nie spodziewając się, że rozterka
pomiędzy domniemanym uczuciem do młodej dziewczyny a miłością do rodziny
doprowadzi mężczyznę do samobójstwa. Od tego momentu wiedzie jej się coraz
gorzej, nawet wśród pozornie nieświadomych jej podwójnego życia rówieśników.
Powyższe informacje dają nam już trzy główne wątki, a
przecież to jeszcze nie wszystko. To bohaterowie współcześni, których historie
przeplatają się z tymi dawnymi: Izaakiem i Krysią, parą mieszanego pochodzenia
żyjącą w czasie prześladowań Żydów. Jest jeszcze podstarzały malarz,
Aleksander, z towarzyszącym mu wiernie „Aniołkiem”, głosem w swojej głowie,
który nie pozwala mu pogrążyć się pijaństwie, czekając na jakieś ważne
wydarzenie… I wszechobecna wielka niewiadoma: Adam. To naprawdę dużo jak na 350
stron książki. Jak się w tym nie zgubić? Odpowiem: trudno. Historie
poszczególnych osób są podzielone na bardzo krótkie fragmenty układane
naprzemiennie, pozornie bez żadnego związku ze sobą. Ten brak relacji pomiędzy
nimi daje wrażenie totalnego chaosu, przez co czytanie jest z początku trudne
nawet pomimo faktu, że każda z wymienionych osób stanowi obiekt wyjątkowy i
interesujący. Im dalej, tym jednak lepiej, poszczególne fragmenty układanki
trafiają na swoje miejsce, ujawniają się relacje, wyjaśniają niewiadome, a choć
dzieje się to powoli i w dość zawoalowany często sposób, warto doczytać do
końca i dać się zaskoczyć. Bo pewne jest, że fabuła „Po drugiej stronie” potrafi
zaskoczyć niejednokrotnie. Czy pozytywnie – to już jednak inna sprawa.
W książce zastosowano narrację pierwszoosobową, co daje
pełniejszy wgląd w „mówiącego” akurat bohatera. Nie zawsze jednak jasne jest od
razu, z którym z nich akurat ma się do czynienia. Lepiej przyswajalne są pod
tym względem wątki współczesne - bohaterowie wydają się być bardziej
dopracowani i zróżnicowani pod względem charakterów i sposobów wysławiania się,
co widać zwłaszcza w przypadku Cypisa, Moniki i Natalii. Z Krysią i Izaakiem
rzecz ma się nieco gorzej, poza Krystyną, która mówi w sposób bardzo
emocjonalny. Reszta jest po prostu trudna do określenia. Ciekawym zjawiskiem
jest za to Aleksander, prowadzący nieustający dialog: tu trudno powiedzieć
czasem, który z nich – mężczyzna czy głos w jego głowie – jest osobą mówiącą.
Cechą szczególną tak prowadzonej narracji – i chociaż nie jest to żadne novum,
jednak w przypadku „Po drugiej stronie” szczególnie rzuciło mi się to w oczy –
jest fakt, jak dobrze można poznać bohatera, pozwalając mu mówić samemu o
sobie. Wspomnienia, retrospekcje, przemyślenia – jest tego dużo, a w większości
są to rzeczy, których żadna z postaci nie wypowiada na głos. Nawet gdy powinna.
Wspomniana wcześniej cecha powoduje, że dzieło pana Cuprjaka,
chociaż nie pozbawione akcji, jest też pełne napięcia. Moją absolutną faworytką
w tej dziedzinie została pewna pani, „prześladująca” rodzinę Krysi i Jerzego
przez własne nieszczęście, spowodowane przez drugiego męża Krystyny, nie
potrafiąca więcej ułożyć sobie życia, trawiąc je na nieugaszonym żalu i wciąż
rzucanych klątwach. Będąc już staruszką, zorientowawszy się, że pilnie
obserwowana rodzina faktycznie niewiele szczęścia doświadczyła, wpada w ogromne
poczucie winy… To niesamowite, jak dokładnie i przejmująco można oddać emocje,
posługując się jedynie słowem pisanym i jak mocno potrafią oddziaływać one na
czytelnika. Takie granie na uczuciach jest jedną z mocniejszych stron tej
książki. Z drugiej strony: erotyka, której znajdziemy tu dość sporo, podana
jest w sposób nieupiększony, w większości nawet brutalny. Gwałty, płatna miłość,
Monika uzależniona od wirtualnego seksu z anonimowymi mężczyznami, to wszystko
zostało opisane dobrze – choć wrażliwszemu czytelnikowi niektóre ze scen po
prostu wydadzą się zbyt dosadne.
Gorzej mają się już niektóre wątki osobiste. Wspomniałam już
o niejasnych relacjach między bohaterami: z czasem część z nich staje się
wyraźniejsza, ale dochodzą też nowe. Momentami miałam wrażenie, że tej „dramy”
jest miejscami za dużo, absolutną przesadą za to okazał się dla mnie motyw z
Antonim i Natalią – nie będę zdradzać szczegółów, wystarczy powiedzieć, że
kompletnie mnie zniesmaczył. Wolałabym nie czytać o czymś takim. Można pokusić
się o stwierdzenie, że bohaterowie wraz z postępem wydarzeń są coraz mniej
świadomi własnych działań, poddając się manipulacji „siły wyższej”, jakakolwiek
by ona nie była, pozostaje to jednak w sferze domysłów i do własnej
interpretacji. Podobnie jest z motywami nadprzyrodzonymi: mistycznym nożem
przekazywanym z pokolenia na pokolenie, który wydaje się być kluczem do
wszystkich wydarzeń, oraz z twórczością Aleksandra.
Podsumowując, „Po drugiej stronie” to książka trudna, która
nie każdemu przypadnie do gustu. Wymaga ona od czytelnika odrobinę większego
wysiłku wkładanego w zrozumienie i powiązanie ze sobą podawanych mu
fragmentarycznie informacji. Warto jednak dać jej szansę - choćby dla samej
satysfakcji z obserwowania, jak pozornie niezwiązane ze sobą sprawy łączą się,
pokazując, że najprostsze i najoczywistsze rozwiązanie wcale nie jest tym
właściwym, a wyjaśnienie jednej kwestii może pociągać za sobą powstanie
kolejnych, trudniejszych i bardziej skomplikowanych. A także to, że czasem
lepiej nie zadawać pytania, bo odpowiedź może nam się bardzo nie spodobać. Polecam „Po drugiej stronie” osobom lubiącym książki
skłaniające do refleksji, takim, które lubią zaangażować się emocjonalnie w
historie fikcyjnych bohaterów. We mnie książka pana Cuprjaka pozostawiła jedno
istotne wrażenie: dobry uczynek wobec jednego człowieka może okazać się złem
wyrządzonym komuś innemu i wcale nie jest jasne od razu, jakie będzie miał
konsekwencje. Polecam więc spróbować samemu.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu
Genius Creations, a po własny egzemplarz zapraszam
tutaj (:
Dane ogólne:
Tytuł oryginału: Po drugiej stronie
Autor: Rafał Cuprjak
Wydawnictwo: Genius Creations
Rok wydania: 2015