"Wojna Światów"
Herberta George'a Wellsa, obok "Wehikułu Czasu", jest
prawdopodobnie najszerzej znaną powieścią tego autora i należy do
ścisłej klasyki gatunku science-fiction. Prawdą jest, że do dziś
pozostaje najszerzej dyskutowana powieścią s-f w ogóle, jak
również to, że wizja Wellsa wyprzedziła swoją epokę,
przewidując nie tylko użycie gazów bojowych w nadchodzących
wojnach światowych, ale też rozwój robotyki i technologii lasera w
XXI wieku. "Wojna Światów" zainspirowała pierwsze
projekty rakiet kosmicznych i w niebezpośredni sposób doprowadziła
do zapoczątkowania ery eksploracji Kosmosu. To książka, której
nie wypada nie znać – nieważne, czy lubi się fantastykę
naukową, czy też nie – a dzięki licznym, budzącym wiele emocji
adaptacjom tak filmowym, jak i radiowym (ciekawostka – amerykańskie
słuchowisko radiowe na podstawie powieści Wellsa wywołało w dniu
emisji panikę na olbrzymią skalę!) trudno jest znaleźć osobę,
która chociaż by o niej nie słyszała. Jak to jednak z klasyką
bywa, by w pełni ją docenić, warto sięgnąć po pierwotny tekst.
Tutaj z pomocą przychodzi nam jedna z nowych propozycji wydawnictwa
Ze Słownikiem – oto wydanie "Wojny Światów" H. G.
Wellsa w języku autora, wzbogacone o słowniczek celem uczynienia
lektury łatwiejszą.
Powieść, podzielona na
dwa tomy ("The Coming of the Martians" oraz "The Earth
under the Martians"), przedstawia dzieje inwazji mieszkańców
Marsa, dalece bardziej technologicznie zaawansowanych, pozbawionych
jakichkolwiek skrupułów i niemal mechanicznie okrutnych, na planetę
Ziemię. Akcję śledzimy oczami bezimiennego głównego bohatera,
mieszkańca Londynu i członka klasy średniej, zarabiającego na
życie edytorstwem – on jest także narratorem tekstu. Razem z nim
przeżyjemy pierwotne zainteresowanie niecodziennym zjawiskiem
przeradzające się bardzo szybko w globalną panikę, otrzymamy
relację "z pierwszej ręki" z okrutnych i straszliwych
czynów, jakich dopuszczą się najeźdźcy na mieszkańcach
błękitnej planety, oraz przekonujący obraz cywilizacji, która
runęła jak domek z kart w ledwie kilka dni od lądowania obcych
niedaleko Londynu. Relacja samotnego edytora w obliczu upadku
społeczeństwa, oprócz szczegółowych i sugestywnych opisów
rzezi, zawiera przede wszystkim obszerne studium ludzkiej natury
postawionej w obliczu ekstremalnej, pozaziemskiej grozy – skrajny
egoizm, stopniowe lub gwałtowne osuwanie się w szaleństwo, ale też
rzadkie akty desperackiego heroizmu.
Uważam się za osobę,
która biegle mówi po angielsku. Często czytam zagraniczną
literaturę w oryginale, także naukową, nie mam trudności ze
swobodnym wypowiadaniem się na różne tematy w tym języku. A
jednak byłem zmuszony uznać "Wojnę Światów" w
pierwotnej postaci za tekst problematyczny – by nie powiedzieć,
trudny - nawet jak na moje możliwości. To nie powinno dziwić:
pierwsze wydanie jednej z najgłośniejszych powieści Wellsa
pochodzi bowiem z 1898 roku i napisane zostało językiem odpowiednim
dla okresu Imperium Brytyjskiego. Językiem, który na przestrzeni
prawie stu dwudziestu lat zdążył się mocno zmienić.
Dużą pomocą dla
współczesnego czytelnika z kraju nad Wisłą może więc okazać
się słowniczek najpopularniejszych wyrażeń i zwrotów, będący
najgłośniej reklamowanym atutem tego wydania. Zamieszczony jest on
zarówno na początku książki, przed właściwym tekstem (jako
zbiór najpowszechniej spotykanych, choć nie wszystkich wyrazów),
na jej końcu (jako bardziej kompletny, zatytułowany "słownikiem
wszystkich słów użytych w książce"), jak i na marginesach.
Słowa objaśnione w ten sposób w samym tekście zostały pogubione
i już na pierwszy rzut oka widać, że tych podpowiedzi jest bardzo
dużo. Czy spełniają one swoją rolę?
Tak... i nie. Spełniają
– ponieważ to bardzo wygodne rozwiązanie, umieszczenie słów
mogących sprawiać trudność wraz z objaśnieniami tuż obok
tekstu, na marginesach. Nie do końca jednak, ponieważ objaśnienia
te są mało konkretne. Problem w tym, że przytoczone wyrazy często
mogą, oczywiście, mieć kilka różnych znaczeń – autorzy
opracowania postanowili, zamiast wyróżnić to jedno, najważniejsze
w danym kontekście, wrzucić je wszystkie razem (przykład –
słówko "stretches" na stronie 31 – "rozciągać,
rozprostować, odcinek, obszar", podczas gdy w zdaniu mowa o
"rozległych, gęsto zaludnionych ziemiach"). Mało obyty z
językiem czytelnik, na przykład taki, który dopiero się go uczy
(a myślę, że przede wszystkim do nich byłoby skierowane takie
opracowanie), mógłby mieć spore problemy w niektórych przypadkach
– chcąc ocenić, które znaczenie najlepiej pasuje do kontekstu.
Sprawy nie ułatwia wcale to, że zabrakło znanych ze słowników
krótkich symboli, które zwykle pozwalają odróżnić przymiotnik
od czasownika czy rzeczownika. Często brak również uwag o tym, w
jakim czasie i osobie dane słowo zostało użyte w tekście oraz
tego, jak wygląda forma nieodmieniona (te czasem się pojawiają, a
czasem nie, co może być mylące. Na przykład słowo "smote"
– "uderzył", to forma czasu przeszłego od "smite".
Gdybym nie znał go wcześniej, nie domyśliłbym się, gdyż przypis
przedstawia to jako "smote - uderzyć"). Dziwnym zabiegiem
wydało mi się także zamieszczenie przypisów w kolejności
alfabetycznej zamiast wedle pojawiania się w tekście – wydaje się
mało intuicyjne i trzeba się do niego przyzwyczaić, ale po pewnym
czasie korzystanie przychodzi naturalnie.
Nie znaczy to jednak, że
opracowanie jest zupełnie pozbawione wartości. Korzystanie ze
słowniczka na marginesach jest dużo wygodniejsze niz równoległe
kartkowanie drugiej książki. Może się jednak zawieść ten, kto
pomyśli, że dla w pełni satysfakcjonujących przeżyć z książką
wystarczy mu tylko i wyłącznie zamieszczony przez wydawcę
słowniczek – stanowi on jednak bardzo dobry punkt wyjścia i
ułatwienie dla późniejszej pracy własnej. A sama powieść jest
tak samo warta przeczytania, jak była sto dwadzieścia lat temu.
Sprawia to, że mimo wyszczególnionych przeze mnie wad, propozycja
wydawnictwa Ze Słownikiem może okazać się interesująca.
Za udostępnienie książki do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Ze Słownikiem.
Za udostępnienie książki do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Ze Słownikiem.
Dane ogólne:
Tytuł: "The War of The Worlds. Book 1 – The Coming of Martians" oraz "Book 2 – The Earth under the Martians"
Tytuł: "The War of The Worlds. Book 1 – The Coming of Martians" oraz "Book 2 – The Earth under the Martians"
Autor: Herbert George Wells
Wydawnictwo: Ze Słownikiem
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 272 (tom 1), 188 (tom 2)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: