niedziela, 11 marca 2018

Stosik #36 Luty - Marzec 2018, czyli czas przejść do konkretów

Miesiąc minął, zdążył zacząć się marzec, a chociaż do wiosny niedaleko, to trzaskające mrozy dopiero co zdążyły zejść, pozostawiając po sobie niezbyt miłe wspomnienie. No więc mamy sezon grypowy, możemy solidaryzować się ze wszystkimi, którzy, jak my, najchętniej zawinęliby się w koc z czymś ciepłym do picia i przeczekali najgorszy czas. Ale każda grypa kiedyś musi się skończyć, tym zaś, czemu daleko do końca, jest zasób książek (:

Luty minął szybko, nie przyniósł też rewelacji jeśli chodzi o postępy czytelnicze. Było żmudnie, trudno, mozolnie, ciągle brakowało czasu... Spokojnie można ten miesiąc określić najgorszym, i niech nim pozostanie, nie dając się wyprzedzić żadnemu innemu w tym roku.

Zwłaszcza że rzeczy wartych przeczytania jest tylko coraz więcej(:

Stosy mamy tym razem dwa, mniejsze niż poprzednio - ale wcale nie jest to nic złego. Zajrzyjmy...

Tym razem zaczniemy od stosu zakupowego.
1,2. „Rose Madder” i „Stokostrachy” część pierwsza, Stephen King, Albatros, Prószyński i S-ka. Szał kolekcjonowania w pełni.
3. „Czerwony śnieg”, Ian R. Macleod, Wydawnictwo Mag. Nowa pozycja z Uczty Wyobraźni, zakupiona, jak poniższa, w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa.
4. „Matka Edenu”, Chris Beckett, Wydawnictwo Mag. Łotr pisał o pierwszym tomie - może napisze i o drugim? (;
5.„Endymion”, Dan Simmons, Wydawnictwo Mag. Moje ukochane Artefakty i trzeci tom cyklu Simmonsa.
6. „Wypalić chrom”, William Gibson, Wydawnictwo Mag. Na tą pozycję bardzo czekał Łotr - i, z tego co widziałam, nie zawiódł się.
7. „Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ-południe”, Robert M. Wegner, Powergraph. Książka nagrodzona Zajdlem, zakupiona w ramach Dnia Średniego Człowieka*, trzeba wiedzieć, o co tyle hałasu było (;

A tu w sumie też trochę zakupowego jest, ale nie tylko (:
8. „Czas żyć, czas zabijać”, Miroslav Zamboch, Fabryka Słów. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa, recenzję pisał Łotr dla portalu Konwenty Południowe.
9. „Zakuty w stal”, Miroslav Zamboch, Fabryka Słów. Dokupiona do kolekcji, z ciekawości, z okazji DŚC (;
10. „Zwycięstwo albo śmierć”, Robert Szmidt, Rebis. Zgarnięcie z okazji występowania w parze z kalendarzem, a także dlatego, że tom poprzedni podobał mi się mocno - chciałam więc dowiedzieć się, jak to będzie dalej.
11. „Fale ciemności”, Aaron Rosenberg, Insignis. Egzemplarz recenzencki od portalu Creatio Fantastica, tam też ukazała się recenzja (: Przez tą książkę między innymi wróciłam do grania w World of Warcraft!
12. „Wszystkie nieba”, Wojciech Bauer, Videograf. Pamiętacie „Porę chudych myszy”? To nowa pozycja tegoż autora, jednak wydaje się być zupełnie od niej inna. Przekazana do recenzji dzięki uprzejmości autora, niedługo będzie czytana (:

No i - klasycznie - gry:
12. „Dawno, dawno temu”, wydawnictwo Galakta. Wypatrzona przeze mnie w sklepie Mgla.pl, dość szybko przekonała mnie, że powinnam ją posiadać. Chociaż nie udało nam się jeszcze zagrać, to mam nadzieję, że trafi się okazja.
13. „Horror w Arkham. Dziedzictwo Dunwich”, ponownie Galakta. Rozszerzenie do gry karcianej, o której mówiliśmy ostatnio. Trochę zagrane (w ramach planszowego wyzwania 10x10 zresztą), hmmm... daje w kość, trzeba przyznać (;

Chwilowo to tyle... No, trafił się jeszcze jeden ebook, ale tym pochwalimy się przy lepszej okazji (:
Miłych chwil przy czytaniu!

__________
* Dzień Średniego Człowieka - istnieje w internetowym kalendarzu wiele świąt w stylu "Dzień wysokiego człowieka", "Dzień niskiego człowieka" itd, więc my, jako osoby średniego wzrostu, czujemy się strasznie dyskryminowani - musimy więc co najmniej dwa razy do roku przy takich okazjach kupić sobie po książce. Żeby mieć własne święto (:

Grafika ilustrująca post: CC by Alice Hampson on Unsplash.

1 komentarz:

Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: