poniedziałek, 1 stycznia 2018

Kocie podsumowanie, część 1 - rok 2017 w liczbach


Hej! Roczek minął szybko... Wydawałoby się, że parę dni temu sięgaliśmy po pierwsze w tym roku książki, obiecując sobie, że przeczytamy ich tyyyle... Grudzień 2016 przyniósł nam bardzo ładny stos dóbr - książek, komiksów, a nawet gier, które szybko zostały "przełożone" na kupkę przeczytanych i włączone na stałe do kolekcji. Jak to jednak bywa, nie wszystkie postanowienia udało się spełnić. Zapraszam na podsumowanie roku u Kotów w Bookach (:

Przeczytane książki

Na początku 2017 oboje zaczęliśmy korzystać z portalu Goodreads, co miało pozwolić nam na zrobienie takiego właśnie podsumowania. Założyliśmy wówczas także dostępne tam wyzwanie roczne - oboje ustaliliśmy ilość "do przeczytania" na całe 100 książek. Obojgu nam nie wyszło, niemniej jednak liczba uzyskana jest i tak sporo wyższa niż w roku poprzednim.

Łącznie przeczytaliśmy 134 książki, co razem dało 46 598 stron! Nasze wyniki kształtowały się jednak trochę różnie:

Vyar:
70 przeczytanych pozycji (książek i komiksów)
Liczących razem 21 392 stron
Najkrótsza przeczytana pozycja: komiks „Dragon Age” (24 strony)
Najdłuższa przeczytana pozycja: „Gra o Tron¨ (844 strony)
Średnia ocen wystawionych na Goodreads: 4,0
Średnia liczba stron na książkę: 306

Pierwsza książka przeczytana w 2017 roku: „Krüger. Szakal” M. Ciszewski
Ostatnia książka przeczytana w 2017 roku: „Ciężki być najmłodszym” K. Basztowa, W. Iwanowa

Dobry Łotr:
64 przeczytane pozycje (tylko książki)
Liczących razem 25 206 stron
Najkrótsza przeczytana pozycja: „Legion” B. Sanderona (88 strony)
Najdłuższa przeczytana pozycja: „Gra o Tron¨ (844 strony)
Średnia ocen wystawionych na Goodreads: 3,7
Średnia liczba stron na książkę: 394

Pierwsza książka przeczytana w 2017 roku: „Wojna starego człowieka” J. Scalzi
Ostatnia książka przeczytana w 2017 roku: „Azyl” J. Grzędowicz

Dziękujemy portalowi Goodreads za tak dokładne statystyki! <3
Od siebie chciałbym podziękować Vyar za ciągłe przypominanie mi o aktualizowaniu swojego spisu. Strasznie tego nie lubię, ale teraz widzę, do czego jest potrzebne. - Ł.


A co z recenzjami? 

Tych było dość sporo, chociaż większa część działalności skupiła się wokół portali. Blog na tym trochę stracił, nie planujemy jednak zostawiać go odłogiem (;

Ogółem w tym roku napisaliśmy 139 recenzji, co daje niemal 3 teksty na tydzień.

Na blogu ukazało się 49 recenzji, z czego 22 są autorstwa Vyar, a 27 Dobrego Łotra.

Portal Konwenty Południowe ma od nas 64 recenzje, 26 napisanych przez Vyar, a 38 (!) przez Dobrego Łotra.

Na portalu Creatio Fantastica spotkać nas można było 19 razy, odpowiednio 15 V, 4 DŁ.

Portal Kulturyści - kultura się kłania, z racji tego, iż jest jeszcze dość świeży, ma od nas 7 tekstów,  3 od Vyar, a 4 od Dobrego Łotra.

Jak widać, pod względem ilościowym wygrywa Łotr (:
Dopiero się rozkręcam! Ale i Ty nie byłaś daleko za mną. - Ł.

Jakościowo także jest sporo lepiej - osiągnęliśmy spory progres w ciągu tego roku, zaczęliśmy pisać recenzje gier i mang, doszliśmy też do punktu, w którym wiemy, jak ograniczyć objętość recenzji, aby nie traciła ona na czytelności  - choć nadal nie lubimy tego robić (:

Czytaliśmy znacznie więcej książek uważanych dziś za klasykę (głównie dzięki wydawnictwu Vesper oraz własnym zbiorom), wiemy już lepiej, na co powinniśmy zwracać uwagę przy czytaniu, a przede wszystkim - bardziej świadomie dobieramy sobie lektury.
To powiedziawszy, Vyar sięgnęła po „Legendę Sigmara.” - Ł.
Uczymy się też na błędach (;


Postanowienia na nowy rok?

Przede wszystkim - więcej konkretów, mniej odskoczni od głównego celu. Część naszej aktywności nadal będzie skupiać się na wymienionych portalach, niewykluczone jednak, że ulegnie dalszemu ograniczeniu w tym zakresie.

Na pewno lekko zmieni się blog. Nie będzie to duża zmiana - już jest bowiem widoczne, że nie podejmujemy tyle współprac, jak miało to miejsce wcześniej. Zamiast tego skupiamy się na kilku wybranych. Dodatkowo, blog będzie docelowo miejscem, w którym zamieszczać będziemy teksty pisane na podstawie lektur własnych - w założeniu postanowienie to ma nam pomóc wyczytać te zapasy, które nagromadziliśmy w trakcie minionego roku (:
Tak - pisanie o rzeczach przeczytanych dla przyjemności to nasz cel na ten rok. Wydaje mi się, że dzięki temu i do pisania podejdziemy z większym zaangażowaniem, przez co wzrośnie i ogólna jakość recenzji. - Ł.

Odnośnie ilości, tym razem nie zaszalejemy jak wcześniej - próg minimum wynosi (osiągalne już, jak wiemy) 52 książki. Jeśli będzie lepiej, to super!

Rok 2018 postanowiliśmy zacząć więc od lektury czegoś zakupionego. Oboje wybraliśmy książki z Uczty Wyobraźni: „Wurt” i „Maszyna różnicowa”.

W końcu jaki pierwszy dzień, taki cały rok, a więc - Zaczytanego Nowego Roku! <3




11 komentarzy:

  1. "Wurt"! Czadowa książka! Chciałam przeczytać jeszcze TV Ciało (czy jakoś tak) tego autora, jak wyszło w UW Maga, ale jakoś się zagapiłam i nie nabyłam.
    P.S. Łotr nie lubi komiksów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łotr nie ma niczego przeciwko komiksom, wręcz przeciwnie. Po prostu uważał, że wciąganie ich na listę przeczytanych książek będzie nadużyciem... Więc tego nie robił! ;D

      Usuń
    2. TV Ciał0 jest jeszcze w normalnej sprzedaży w księgarniach internetowych, na pewno empik ma i znak (:

      Usuń
    3. (Łotr nie mógł ich znaleźć w bazie Goodreads i uznał, że passuje w tej kwestii.)

      Usuń
    4. Zarzucasz mi, że nie umiem w Goodreadsy.

      To oburzająca prawda.

      Usuń
    5. Umiesz, ale Ci się nie chce d;

      Usuń
  2. Złapię za słowo - nadużyciem? Kurczę, to tak jakby sugeruje deprecjonowanie komiksów :( To już wolę, żebyś Łotrze, nie umiał w te Goodreadsy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba są tu odrobinę deprecjonowane ze względu na znacznie mniejszą objętość.

      Usuń
  3. Szkoda. Moim zdaniem nie powinno się tak robić. Ale oczywiście nic nie narzucam, nie śmiałabym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm. Nie, w tym wypadku nie ma mowy o jakimkolwiek deprecjonowaniu. Całość rozbija się o wyzwanie "X książek w rok". Nie chcąc być posądzonym o oszukiwanie, nie dodawałem komiksów do swojej listy, bo nie wiedziałem, czy tak wolno. Do komiksów niczego nie mam, sam czasami chętnie czytam, nawet recenzuję.

      Usuń

Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: