Trudno znaleźć kogoś, kto nie słyszał o choćby jednym z dzieł
z cyklu Siedmiu Ksiąg Wojennych, uznawanego za pierwsze w historii
traktaty poświęcone strategii i prowadzeniu działań zbrojnych.
Mowa rzecz jasna o „Sztuce Wojny” mistrza Sun Zi, prawdopodobnie
najszerzej nadinterpretowanej książce w historii, wyłączywszy
wszelkiego rodzaju święte księgi. W szczególności współczesny
marketing i rozwój osobisty otaczają tę publikację pewnego
rodzaju czcią, sprawiając, że narosła wokół niej cała masa
fałszywych przekonań. Szczęśliwie taka profanacja wcale nie
umniejsza jej wartości i zbiór rad starożytnego mistrza wojny do
dziś pozostaje lekturą zarówno aktualną, jak i pożyteczną.
Niewiele jednak osób zdaje sobie sprawę z istnienia drugiej, kto
wie, czy nie ważniejszej – a z całą pewnością znacznie
bardziej praktycznej – publikacji, poświęconej trudnej sztuce
robienia przeciwnika w metaforycznego konia. Prezentowana dzisiaj
książka nie jest tą publikacją, jest jednak bardzo blisko z nią
spokrewniona – stanowi bowiem przeniesienie zawartych w niej
koncepcji na swojski, polski grunt. Oto „36 forteli” autorstwa
Piotra Plebaniaka.
Książka
podzielona jest na dwie części. Rzeczone trzydzieści sześć
sprytnych zagrań znajduje się dopiero w drugiej, zatytułowanej
dokładnie tak samo jak cała książka, warto jednak odłożyć
nagrodę na później i z zapałem zabrać się do lektury pierwszej,
„Walki z cieniami”. Dlaczego? Powodów jest kilka – przede
wszystkim taki, że w bardzo poręczny sposób zapewnia ona kontekst
kulturowy, w jakim osadzone będą dalsze rozważania. Piotr
Plebaniak staje tu na wysokości zadania, w bardzo obrazowy sposób
ukazując różnice pomiędzy tym, jak tradycyjnie postrzegał wojnę
Europejczyk, a jak Azjata, demonstrując, że dla władyków Państwa
Środka nie istniało rozgraniczenie pomiędzy wojną a negocjacjami
oraz wywodząc, że typowy dla nich pragmatyzm znajduje swoje
korzenie w filozofii taoizmu i konfucjanizmu. Kluczem do zrozumienia
chińskiej myśli strategicznej jest teoria, iż w naturze każde
zjawisko posiada regularne cykle wzrostu i upadku – zaś
najważniejszą czynnością jest ich rozpoznanie, by móc unikać
przeciwnika w momencie, kiedy jest silny, a uderzać, gdy jest słaby.
Kolejny, być może ważniejszy powód to ten, że „36 forteli”
stanowi rozwinięcie myśli zawartych w „Sztuce Wojny”, które z
dużą pieczołowitością przybliża Plebaniak czytelnikom, którzy
nie mieli okazji sięgnąć po pierwowzór – pozostałym zaś
odświeża i przypomina niezbędne dla obcowania z tą pozycją
informacje. „Walka z cieniami” stanowi świetne wprowadzenie do
kultury ojczyzny Sun Zi, szczególnie dla osób, które posiadają na
ten temat wiedzę szczątkową, pobieżną – nie jest przeładowana
zbędną, wprowadzającą zamęt informacją, zamiast tego w
przystępny sposób podając kwintesencję zagadnienia.
Część
druga, „Trzydzieści sześć forteli”, zawiera to, po co sięga
się po tę książkę – opis trzydziestu sześciu strategii
wprowadzania przeciwnika (na dowolnej płaszczyźnie – w końcu dla
strategów z dawnych Chin wszystko jest rodzajem wojny!) w błąd i
uzyskiwania nad nim przewagi za pomocą przebiegłości. Opis każdego
z forteli ukazywany jest zawsze za pomocą tego samego, czytelnego
wzoru: najpierw przedstawiona zostaje sama idea danego podstępu,
następnie ta ieda poparta jest przykładami z historii - zarówno
starożytnej, jak i współczesnej! – a na sam koniec pojawiają
się praktyczne rady dotyczące użycia danej taktyki, a także jej
kontrowania i obrony przed nią. Pośród omawianych w książce
strategii znajdziemy takie klasyki, jak „Zabij pożyczonym nożem”
(czyli na nasze: „poszukaj kozła ofiarnego, który poniesie
konsekwencje lub odwali czarną robotę za ciebie”), „Fortel
pięknej kobiety” („pozbaw oponenta władzy nad własnym
zachowaniem, nierzadko odwołując się do jego pragnień i żądz”)
czy „Ucieczka jest najlepsza” (chyba nie wymaga wyjaśnienia).
Pojawiają się też taktyki co bardziej nietypowe (mój ulubiony
„Fortel pustego miasta”, czyli – oszukaj przeciwnika, mówiąc
prawdę, kiedy będzie się spodziewał kłamstwa), jednak wzrok
zdecydowanie najbardziej przykuwają te o enigmatycznych, absurdalnie
brzmiących nazwach: „Pożycz drogę, by uderzyć na Guo”,
„Wykorzystaj okazję, by zagarnąć każdą kozę”, a nawet...
„Ożyw martwego”, wbrew temu, co sugeruje nazwa, wcale nie
proponujący zabawy w nekromancję czy demonologię. Celowo nie
wyjaśniam, o co może w nich chodzić – przeczytajcie i sami się
dowiedzcie, co to znaczy „obrabować płonący dom”!
Lektura
wszystkich trzydziestu sześciu propozycji forteli z początku
odrobinę mnie rozczarowała – wiele z opisanych w książce
technik stanowi różne iteracje jednej i tej samej myśli. Nie
powinno to jednak dziwić, w końcu wszystkie trzydzieści sześć
wywodzi się z czterech głównych reguł prowadzenia wojny,
zdefiniowanych już przez Sun Zi. Błędem jest spodziewanie się, że
każdy fortel wniesie coś zupełnie nowego – przebiegłość nie
polega przecież na sileniu się na innowacje, a na zauważaniu i
dekonstrukcji schematów. Warto mieć to na uwadze przystępując do
lektury.
Piotr
Plebaniak posiada nie lada talent gawędziarski, nie szczędząc w
swoich wywodach licznych nawiązań zarówno do współczesnej
historii, jak i popularnych tekstów popkultury. Solidny
merytorycznie tekst bywa przeplatany żartami i anegdotami, dając w
czasie lektury okazję do odprężenia się, co pomaga przyswajać
zawarte w tekście informacje. Sprawia to, że jego książka jest
lekka w tonie i przyjemna w odbiorze, jednocześnie niosąc z sobą
niespodziewanie duży ładunek wiedzy. Jednak nawet mimo tego należy
„36 forteli” czytać porcjami, dając sobie czas na
„przetrawienie” – tak, aby z lektury wynieść możliwie jak
najwięcej. Dociekliwych z pewnością zainteresuje obszerna
bibliografia, świetny punkt wyjścia dla dalszego samokształcenia,
kolejny olbrzymi atut.
Cóż dodać?
„36 forteli” mogę tylko szczerze polecić – nie tylko tym z
naszych czytelników, którzy planują uczestniczyć w wojennych
potyczkach. Skuteczne działanie to sztuka, której arkana okazują
się użyteczne w wielu dziedzinach życia codziennego, a nie ma
lepszych jej nauczycieli, niż stratedzy Państwa Środka.
Szczególnym atutem jest obszerny wgląd w kulturę, która
wykształciła sposób pojmowania świata oparty właśnie na
przebiegłości i wyrachowaniu, a także mnogość ciekawostek
historycznych – podanych w sposób, który przyciągnął nawet
takiego laika jak ja. A to już, moi drodzy czytelnicy, o czymś musi
świadczyć.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Dane ogólne:
Tytuł: 36
forteli. Chińska sztuka podstępu, układania planów i skutecznego
działania
Autor: Piotr
Plebaniak
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Rok wydania:
2017
Liczba
stron: 792
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: