Ta książka jest prosta w użyciu.
Kolorujesz klnąc pod nosem, głośno lub w myślach.
Możesz nie kolorować. Możesz nie kląć.
Możesz to robić - lub nie - sam albo w towarzystwie.
Strony z zadaniami nie są obowiązkowe.
Strony w części filmowej mogą Cię wkurzyć, jeżeli nie wiesz, z jakiego filmu pochodzi czytany tekst.
Wtedy krzycz, wtedy klnij. Możesz również nie krzyczeć.
Chyba tak.
Kolorować jednak powinieneś.
Lub nie.
Kochani! Dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Helion mam przyjemność ogłosić konkurs z "Przeklinanką" Joanny Star Czupryniak do wygrania <3
Mam dla Was aż cztery egzemplarze, a wszystko, co trzeba zrobić, by ją dostać, to odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Jak pokolorowałabyś/pokolorowałbyś portret nielubianej osoby?
Technika dowolna, kreatywność wskazana. A może chciałbyś/chciałabyś komuś takiemu coś dorysować, jakoś tą pracę podpisać? Wyraź swoje emocje w komentarzu pod postem, tylko nie zapomnij zostawić maila! Cztery najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy kolorowanką (:
Będzie nam niezwykle miło, jeśli polubisz też podane strony na facebooku:
* fanpage bloga Kot w Bookach
* profil Grupy Wydawniczej Helion
* profil autorki, Joanny Star Czupryniak
***
Regulamin konkursu:
1. Organizatorem konkursu jest blog Kot w Bookach.2. Nagrodę ufundowało wydawnictwo Sensus/Grupa Wydawnicza Helion.
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest posiadanie adresu korespondencyjnego na terenie Polski.
4. Konkurs trwa od 18.01.2017 do 25.01.2017, do godziny 23:59. Wyniki zostaną ogłoszone następnego dnia (26.01.2017) w osobnej notce oraz na fanpage'u bloga.
5. Aby wziąć udział w konkursie, należy wpisać odpowiedź na zadanie konkursowe w komentarzu pod notką konkursową, podając również adres e-mailowy. Dodatkowy punkt karmy dostaje osoba, która polubi wymienione w poście fanpage'e.
6. Najciekawsze odpowiedzi zostaną wybrane przez autorów niniejszego bloga. Nagrodą w konkursie są cztery egzemplarze kolorowanki "Przeklinanka. Kolorowanka antystresowa raczej dla dorosłych".
7. Zwycięzca proszony jest o odpowiedź na maila z informacją o wygranej w ciągu tygodnia; w przeciwnym razie wygrana przechodzi na kolejną osobę.
Nie pokolorowalabym tylko zamalowala cały na czarno żeby nie patrzeć na tą osobę :D
OdpowiedzUsuńMaroncia@gmail.com
Niezdrowa zieleń na obliczu, szare wory pod oczami, czerwone, niewyspane oczy, włos skołtuniony czarną kredką.
OdpowiedzUsuńInteresująca godzina zamieszczenia posta! Bo jest 18:16! :)
UsuńProszę jeszcze o adres mailowy (:
Usuńagnes.dowolnik@gmail.com
UsuńCzerwone oczyska, bez brwi i rzęs... łysa głowa, z polerką... baki po kolana... twarz sina z fioletowymi ustami, żółte kły (nie zęby)... nos w hak długaśny, wargi jak bułki... całe ciało sine, ubrane tylko w worek po ziemniakach
OdpowiedzUsuńbaki czarne, na stopach ogromne czerwone bąble
Usuńmeziczka@interia.pl
UsuńDokładnie odwzorowałabym każdą barwę by upewnić się, że nie ma nic gorszego niż ta facjata. Jedynie dodałabym tło z potężnym alertem z wypisem najgorszych tekstów które gadzina z ust wypluła. Wszystko dla przypomnienia, by nigdy więcej nie popełniać podobnych błędów. W końcu gadzinie nic bardziej zaszkodzić nie może jak ukazanie prawdy bez przekolorowania. shin4ut@gmail.com
OdpowiedzUsuńPokolorowałabym go najpiękniej jak potrafię, w barwach tęczy i oceanu, by moja Nienawiść przerodziła się w Miłość. Nienawiść nas niszczy a Miłość uskrzydla.
OdpowiedzUsuń~~~
emilia.olejnik@poczta.fm
Przed pokolorowaniem portretu nie lubianej osoby przerobiła bym go tak aby pokazywał jej totalne przeciwieństwo, starając się by wyszło jak najbardziej zabawnie... Twarz przerobiła bym tak by pasowała do ksywki tej osoby, wyszedł by świński ryjek... Dorobiła bym jeszcze bujne afro, strój typowy dla osoby tańczącej Disco, czyli np. Marynarka cała obszyta srebrnymi i złotymi cekinami. Pod nią obcisła, błękitna koszula w szalone kolorowe wzory
OdpowiedzUsuńa spodnie to obcisłe dzwony dopasowane do marynarki. Do tego miałby niebieskie „lenonki”, pasujące do koszuli. Nad głową wisiała by jemu disco kula a w oddali widoczny był by chlew... Przy tej parodii nie lubianej osoby umieściła bym chmurkę z jaj tekstem...
A mówiłaby: „ Idę do domu”, poczym radośnie podśpiewywałaby pod ryjkiem piosenkę „Stayin’ Alive” zespołu Bee Gees. Wyszłaby z tego wszystkiego Disco Świnka.
Do kolorowania użyła bym długopisów żelowych o kolorach brokatowych i kredek ołówkowych (samych żywych kolorów, żeby wyszło wesoło). :)
marta.antosik86@gmail.com
Portret nielubianej osoby pokolorowałabym bez wątpienia z nieskrywanym entuzjazmem i to (co pewnie niejednych zaskoczy) z dołożeniem wszelkich starań i wytężeniem wszystkich moich umiejętności. W końcu pokolorowanie kogoś tak, by wyglądał jak najbardziej realnie nie jest wcale takie łatwe - odpowiedni dobór kolorów, odpowiednie cieniowanie i... tak, dużą wagę przywiązałabym do pokolorowania jego oczu, bo przecież oczy są zwierciadłem duszy, a odwzorowanie odpowiednio paskudnego wnętrza nie byłoby wcale takie łatwe. Zdecydowanie wymagałoby też wsparcia z zewnątrz w postaci czekolady i kubka kawy.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie taki wizerunek starałabym się oddać jak najdokładniej, by pokazać prawdę o tej osobie, bez zbędnego ubarwiania jej - skoro ona jest dwulicowa i zakłamuje prawdę, to ja już przecież nie muszę, prawda?
zeraili69@gmail.com
Kolorując nie lubianą osobę kierowała bym się odcieniami jasnymi pełnymi ciepła i dobrych emocji, dlatego, że nie ważne jest to,że ja tej osoby nie lubię czy ona mnie, a ważne jest to ze jak w każdej osobie tlą się w niej też te dobre cechy,które w tym kolorowaniu postarała bym ukazać. Wiem trochę skomplikowane ale uważam tak,gdyż nie warto skreślać nawet tych osób,które nie lubimy bo mają one drugą szanse żeby naprawić te relacje z drugim człowiekiem, w ten o to osób kolorując ja ciepłymi kolorami to ukazała bym.
OdpowiedzUsuńdominika.howzan@onet.pl
Ja odwzorowałabym jak najlepiej buzię, trochę bym ją powiększyła. Wyszłaby taka napuchnięta. Oczy - zdziwione, trochę przerażone, bez kropli cynizmu, którą mają na codzień. Włosy przetłuszczone, czarne, brzydkie. A za głową miałaby ta osoba aurolę. Taką wielką (w ramach tła) - biało czerwoną. I wcale nie chodzi tutaj o patriotyczną boskość :P Mogłabym ją sprytnie powiesić na ścianie i celować rzutkami cytując pod nosem przeklinankę. A co! Jestem w końcu dorosła ;) angel@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńA ja narysowała bym przepiękny portret pełen soczystych barwach�� odzwierciedlajac każdy detal twarzy oczu i włosów ... A wszystko po to by swą dobrocią i talentem sprawić by szlag jasny trafił tą osobę ��
OdpowiedzUsuńsekula-debowska@wp.pl