piątek, 30 września 2016

"Insight. Droga do mentalnej dojrzałości" Michała Pasterskiego

 Rozwój osobisty jest pojęciem, które w ostatnich latach uległo dość negatywnemu nacechowaniu. Wszystko wskutek działalności różnego rodzaju „specjalistów” organizujących drogie szkolenia, na których wyjątkowo sprawnie wciskają ludziom wyświechtane frazesy na przemian z reklamami własnych, raczej nietanich usług. Rynek wydawniczy zaś pełen jest pozycji, w których różni mądrzy ludzie próbują doradzać nam, jak żyć, by było lżej, znośniej, bardziej pomyślnie – albo udają, że to robią, a wszystko dla mamony. W zalewie całej tej tandety naprawdę trudno jest wyłowić pozycje wartościowe. Wszystko to sprawia, że z dużą dozą sceptycyzmu sięgałem po książkę Michała Pasterskiego - „Insight. Droga do mentalnej dojrzałości”. Czy prezesowi Life Architect, działaczowi na rzecz edukacji i psychologowi z zamiłowania udało się mnie przekonać co do skuteczności swojego systemu? Czytajcie dalej, aby się dowiedzieć.

Czym jest Insight (ang. „wgląd”, „spojrzenie wgłąb”)? W skrócie: to autorska filozofia i zestaw ćwiczeń psychologicznych, opracowane przez Pasterskiego celem umożliwienia prostemu człowiekowi, który z psychologią do tej pory nie miał wiele wspólnego – lepsze poznanie samego siebie, własnych pragnień i potrzeb, skuteczniejsze ich spełnianie, a przez to szczęśliwsze, bardziej zrównoważone życie. Kluczowym jest tu pojęcie „mentalnego oprogramowania”, czyli zestawu nawyków, przekonań i wierzeń, które zaszczepiane są nam już na etapie wczesnego dzieciństwa oraz w wieku szkolnym – często, jak się okazuje, z bardzo destruktywnymi skutkami. Techniki opracowane przez autora służą przede wszystkim temu, aby wykorzenić ze swojego życia te elementy „oprogramowania”, które mają na nas negatywny wpływ i zastąpić je bardziej odpowiednimi.

„Insight” podzielona jest na trzy części. Pierwsza, „Dojrzałość”, wprowadza czytelnika w stworzony przez autora w oparciu o zdobycze psychologii, psychoterapii i neurobiologii system pojęć, mający ułatwić lepsze porozumienie z czytelnikiem. Omawia też pewne mechanizmy, jakimi kieruje się ludzka psychika, znaczenie emocji (zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych) w naszym życiu, kwestię potrzeb oraz sposobów ich realizacji (to niesamowite i trochę straszne, jak łatwo nieświadomej osobie przychodzi mylenie jednego z drugim!). Druga, „Insight”, omawia samą proponowaną przez Pasterskiego technikę wglądu we własne funkcjonowanie i do pewnego stopnia korygowania go. Trzecia zaś, „Praktyka”, stanowi krótki podręcznik myślenia twórczego i intuicyjnego, podając też parę nietuzinkowych sposobów na znajdowanie rozwiązań codziennych problemów, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Wszystkie trzy części podzielono na niezbyt długie rozdziały, opatrzono także zestawami ćwiczeń do regularnego wykonywania oraz doświadczeń, do których wykonania autor zachęca, aby lepiej zrozumieć omawiane przez niego zjawiska.

Książka napisana jest językiem przystępnym. Pan Michał zdecydowanie posiadł umiejętność obrazowego, a jednocześnie czytelnego budowania wypowiedzi oraz objaśniania wybranych przez siebie zagadnień. Zawiłości techniki Insight objaśnia na licznych przykładach z własnej praktyki coachingowej, posługując się obrazowymi (choć, niestety, nie zawsze prawidłowymi, ale to książka o rozwoju osobistym, a nie podręcznik akademicki do botaniki) porównaniami do świata przyrody. Lektura „Insight” nie powinna więc nastręczać trudności nawet komuś, kto wcześniej z psychologią nie miał wiele wspólnego.

Czego możemy nauczyć się z „Insight”? Książka zawiera sporo wartościowych sposobów na radzenie sobie z własnymi emocjami, zarówno negatywnymi, jak i pozytywnymi. Dowiemy się wiele o tym, czy możliwe (i w jaki sposób) jest przełamanie własnych społecznych uwarunkowań, które często wchodzą nam w drogę, a także tego, jak skuteczniej rozumieć i realizować własne pragnienia - nawet te, z których nie zdajemy sobie sprawy na co dzień. Pojawia się też parę interesujących uwag na temat kontaktu z własną intuicją oraz sposobów na jego wzmocnienie i utrwalenie. Ostatecznie, nie twierdzę, że system Insight w stu procentach przypadł mi do gustu i zacząłem go sumiennie praktykować, ale nie mogę powiedzieć też, że absolutnie niczego nie wyniosłem z lektury.

Pomówmy o wadach. Poważnym problemem w lekturze wielu „podręczników do samodoskonalenia” jest to, że autorzy chętnie stawiają się na pozycji osoby uprzywilejowanej z racji doświadczenia albo posiadanej wiedzy, często uderzając w tony pobrzmiewające wyższością. W „Insight” to zjawisko, na szczęście, nie pojawia się często, choć jego obecność bywa niekiedy zauważalna. Autor stara się jednak je zminimalizować, starając się zbliżyć do czytelnika przez opowiadanie anegdot ze swojego życia. Sprawia to, że wiele z przedstawionych w książce spraw ma charakter mocno subiektywny – i chociaż autor ostrzega, aby bezkrytycznie nie przejmować jego poglądów, trudno czasem pozbyć się wrażenia, że ich prezentacja jest lekko nachalna. Jego technika mocno czerpie z nauk buddystów, do czego otwarcie się przyznaje, nie robi jednak zbyt wiele, by wyjaśnić niektóre wewnętrzne sprzeczności w tejże doktrynie ani też nie sprawia wrażenia całkowicie obiektywnego w tym temacie. Wszystkie te zjawiska, mimo początkowej przystępności, trochę utrudniają odbiór całości i psują ogólne dobre wrażenie. Niestety.

Inną rzeczą, która trochę mnie bolała, jest fakt, że omawiając pewne zagadnienia, autor powołuje się na „najnowsze zdobycze nauk o funkcjonowaniu mózgu”, nie podając przy tym źródeł, z których czerpie. Oczywiście, zamieszcza bibliografię – w niej jednak znaleźć możemy niemal wyłącznie pozycje poświęcone coachingowi i rozwojowi osobistemu. Brak odniesień do autentycznych prac naukowych na tym polu czy fachowej literatury mocno podkopuje autorytet piszącego na tak poważne tematy, a jednocześnie pozostawia zamknięte drzwi przed tymi, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej. Duży minus.

Czy polecam „Insight”? Zawiera mnóstwo wartościowych rad, które mogą nieco ułatwić funkcjonowanie. Mi, jako osobie, która wcześniej uważała, że jest kompletnie pozbawiona zdolności do autoanalizy, książka Michała Pasterskiego pokazała zupełnie nowy świat, w którym rozumienie własnych uczuć i dążeń nie ma wcale związku z czarną magią. Z drugiej strony, jej lektura, jak każdego podręcznika samodoskonalenia, wymaga pewnej dozy sceptycyzmu, aby odsiać to, co jest poglądami autora, od samych założeń proponowanej przez niego techniki. Fakt powoływania się na źródła naukowe bez ich dokładnego przytaczania jest poważnym przewinieniem i nie pozwala na weryfikację, czy autor rzeczywiście wie, o czym mówi. Jeśli jednak jesteście pewni, że potraficie zachować zdrowy dystans, a jednocześnie szukacie sposobu, jak czuć się lepiej z wami samymi, warto się chociaż pobieżnie z „Insight” zapoznać. A nuż znajdziecie tu coś dla siebie?

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękujemy wydawnictwu Helion.

Dane ogólne:
Tytuł: Insight. Droga do mentalnej dojrzałości.
Autor: Michał Pasterski
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 704

1 komentarz:

Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: