1. Zacznijmy może od nowych kontaktów, czyli pochwalmy się tym, czym już chwaliliśmy się na fanpage'u bloga. Nawiązaliśmy współpracę z wydawnictwem MadMoth Publishing, z czego radujemy się bardzo, jako że zachwyciło nas oprawą wizualną własną i książki, którą wydali. "Król Wron" Szymona Kruga, bo o tej książce mowa, został już przeczytany, zapewnił odpowiednią dozę emocji, a zachwyty nad nim pojawią się w ciągu najbliższych dni.
2. Kolejna miła niespodzianka to trzeci zeszyt "Lisa" wraz z bonusem, czyli komiksem "Incognito" od wydawnictwa Sol Invictus Komiks. "Lis" został w trybie natychmiastowym zrecenzowany, ci, którzy czytali, wiedzą jak bardzo nam się podobał.
No dobra, nie wytrzymam dłużej, muszę to napisać już. Oto książki z serii "Artefakty" od Maga, których recenzje ukażą się wkrótce...
3. "Wszyscy na Zanzibarze" Johna Brunnera.
4. "Trylogia Ciągu" Williama Gibsona - jako jedyna w tym stosiku nie stanowi zdobyczy ostatnich dni, kupiona parę miesięcy wcześniej przez Milczka, będącego jej zaciekłym i oddanym fanem. Coś już zresztą na ten temat pisał...
5. "Na faili szoku", również pana Brunnera. Jego zpecyficzny styl pisania przypadł nam do gustu, chociaż nie bez uwag, recenzja wkrótce, a analizą zajął się Milczek, jak zresztą wszystkimi Artefaktami... cóż, zaanektował po prostu wszystkie dla siebie. Warczy, jak tylko ktoś obcy się do nich zbliży.
6. "Hyperion" Dana Simmonsa. No, to dopiero jest coś... Mocna książka. Parę, a może nawet więcej, słów o niej ukaże się również niedługo, jutro lub pojutrze.
Po tych uniesieniach można spokojnie przejść do części "I inni", która jednak wcale nie jest nudnym przewijaniem napisów, nie nie... Zwłaszcza że cechuje się sporą różnorodnością gatunkową, jak zazwyczaj. Z góry przepraszam za dupiatą jakość zdjęcia i fakt, że niewiele na nim widać.
7. "Wokulski w Paryżu" Krzysztofa Rutkowskiego od wydawnictwa Słowo/obraz terytoria. To będzie kntrowersyjne, a może nawet i Kontrowersyjne. Troche się obawiam.
8. "Pupilla" Katarzyny Przyłuskiej-Urbanowicz, również od Słowo/obraz terytoria. To też wygląda na szokujący obraz, chociaż również dość intrygujący.
9. "Kisielewscy. Jan August, Zygmunt, Stefan i Wacek" Mariusza Urbanka, od wydawnictwa Iskry. Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, czego mogę się po tej książce spodziewać.
10. "Najtwardsi z twardych" Huberta Meyera, od wydawnictwa Oskar. Czyli kawałek dobrej historii, po raz kolejny.
11. "Wojsko Berlinga i Żymierskiego 1953-1945" Czesława Grzelaka i Stefana Zwolińskiego, od Oficyny wydawniczej RYTM. Chyba nie wymaga komentarza.
12. "Eukaliptus i werbena" Agaty Mańczyk, wydawnictwo Nasza Księgarnia. Kusząco ziołowy tytuł.
13. "Księżyc Myśliwych" Katarzyny Krenz i Julity Bielak, od wydawnictwa Znak. Fantastyka, kryminał, horror, obyczajowa? Chyba wszystko po trochu. Intryguje.
14. "Kocioł duchów" Davida Webera i Erica Flinta, od Rebisu. Tom trzeci serii, której dotąd nie znałam, ale wygląda ciekawie.
W tym wszystkim nie załapał mi się jeszcze na zdjęcie kalendarzyk od wydawnictwa Illuminatio, czyli CzaroMarownik 2016, będacy przeuroczym połączeniem kalendarza i mini-księgi czarów. I są w nim mandale do kolorowania! <3
Pokazać nie dało się już dwóch ebooków, czyli "W cieniu krzyża" Tomasza Graczykowskiego oraz "Zemsty kobiet" Marcina Brzostowskiego. Co do tych dwóch mam zupełnie przeciwstawne odczucia i oczekiwania, ale zobaczmy, co z tego wyniknie...
I to by było tyle na miniony miesiąc, stosik na przyszły już się zaczął zbierać, więc przyszłość rysuje się przyjemnie i... pracowicie. No, czas zasiąść do czytania...
Trylogia Ciągu grubasek :) ale mam go w planach
OdpowiedzUsuń"Grubaski" są najlepsze! (:
Usuń"Grubasek"? Nie, nadal za mało.
UsuńTeż będę czytać "Króla wron" ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Tylko nie wieczorem, jeśli łatwo łapiesz stracha ;D
Usuń"Huczmiranki" przeczytałam i jestem oczarowana lekturą. Wspaniała książka, pełna magii i tajemnic. Jestem oczarowana.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się "CzaroMarownik". Przydałby mi się taki kalendarzyk ;).
Czyli miałam dobre odczucia co do tej książki (;
UsuńWow, masz co czytać. Tylko życzyć Ci udanej lektury :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie prezentuje się seria Artefaktów! "Króla wron" mam i ja w planach, wydaje mi się, że to coś w moim guście, a jak będzie w rzeczywistości, to się okaże :)
OdpowiedzUsuńŚliczny stosik, zwłaszcza te Artefakty prezentują się wspaniale. Ja posiadam niestety tylko jeden, ale może kiedyś, jak już wygram w totka...
OdpowiedzUsuń"CzaroMarownik" brzmi uroczo, aż sama nabrałam ochoty na sprawienie sobie takiego.
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Niestety nie każdy jest tak *oczytany* i potrafi budować idealnie zdania jak ty. Moje recenzje są krótkie i jest w nich wszystko co powinno. Nie jestem ideałem w pisaniu. Piszę krótko i na temat. Nie chcesz, nie czytasz...
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że poznam sympatyczną osobę, a ty na wejściu mnie zjechałaś. Nie ma co, potrafisz zrazić do siebie czytelnika.
Pozdrawiam
Nie powiem, żebym się nie spodziewała takiego rezultatu, jednak powinnaś wiedzieć, co robisz. Zaprosiłaś mnie do siebie, weszłam, poczytałam, wytknęłam błędy, i o ile problem z pisownią jest mały, o tyle już nieprawdziwe informacje w poście kosmetycznym mnie rażą, bo jestem z tematem bardzo związana.
UsuńMój komentarz oczywiście usunęłaś, jak typowo... cóż.