środa, 8 kwietnia 2015

More Books! #4 Stosik tanioksiążkowy, marzec-kwiecień '15

Post stosikowy w tym miesiącu wyjątkowo późno... ale cóż, wszystkie terminy zawaliłam przez paskudne przeziębienie, które nijak nie chciało dać mi spokoju. Na szczęście wspaniały czas spędzony z moim mężczyzną przez dni świąteczne (ciepełko, poduchy, słodycze, lenistwo! A za oknem padający śnieg. Aaaach, marzenie...) dobrze naładował mi baterie na podjęcie działania. Notka będzie krótka, ale konkretna.

Po ostatnim stosie-gigancie spodziewałams się wręcz, że na ten miesiąc nie będzie nic, patrząc po ilości pieniędzy wydanych wtedy na książki choćby, i masę stojącą w kolejce do czytania. Niestety, a może stety, niektóre odruchy są silniejsze... Więc sklepik z tanią książką wessał mnie, gdy tylko zjawiłam się w pobliżu.

Przejdźmy może do rzeczy: podzieliłam stos na 2 części, jako że nie bardzo chciały się załapać w miarę zgrabnie w jedno zdjęcie.

Część pierwsza: chudzielce.

1. "Pachnidło" Patricka Suskinda. Klasyka, na którą polowałam od dłuższego czasu, bezskutecznie, mimo nienajgorszej dostępności tych książek - albo były drogo, albo ja bankrut. Na szczęście udało się trafić na szczęśliwą koniunkcję obu tych wymiarów, i słodkie wydanie w twardej okładce stoi u mnie na półce leży na podłodze w stercie "moje i tylko moje". A mnie coraz bardziej ciągnie, bo przeczytać ją po raz kolejny, a może i obejrzeć film.
2,3,4. "Saga Rodu Forsyte'ów" tom 1 Johna Galsworthy'ego, "O czym się nie mówi" pani Zapolskiej, "Naszyjnik Królowej" tom 2 Dumasa. Książeczki te zgarnęłam bodajże po cenie 6 zł za sztukę, bo te przecudne wydanie klasyki romansu Hachette obserwuję juz od dawna, i ślinka mi cieknie na ich widok. Uznajmy więc te trzy zdobycze za dobry początek kolekcji!
5. "Wdowy z Eastwick" Johna Updike, drugi tom słynnych "Czarownic". Wydanie o szacie graficznej podobnej do wampirzych powieści pani Rice, co było jednym z powodów, dla którego skusiłam sie na tą książkę, drugim jest czarowniczy temat. Filmu nie oglądałam.
6. "Domowy poradnik umierania" Debry Adelaide. Zaciekawiła mnie seria tych książek, wszystkie mają tak depresyjne, ironiczne tytuły! Jako próbka ta jedna, przeczytam, zobaczym, co w środku piszczy, bo ciekawam strasznie.

Część druga: tomiszcza.

7. "Powstanie '44" Normana Daviesa. Wydanie "kieszonkowe" (hehehe...), w średnim stanie. Jest to coś, co raczej wypada znać... a przynajmniej ja czuję taką skłonność.
8. "Emancypantki" Prusa, które po wielu przygodach dotarły do mnie wreszcie. Nagroda w konkursie na fanpage'u portalu Sztukater, która została wysłana, ale nie dotarła prawdopodobnie z winy poczty, udało jej się przyjść dopiero po powtórnej wysyłce. Piękne, nowe wydanie w twardej oprawie, serce się raduje patrząc na tę książkę!

To nie wszystko. Na zdjęciach brak dwóch książek, które jumnął mi rodziciel ("Dawaj to!!!), oraz prezentu, który wsunęłam na półkę, by ładnie wyglądał z poprzednimi tomami serii, a potem zapomniałam wyjąć do zdjęcia. Te trzy sztuki pojawią się więc w kolejnym stosiku, Tymczasem, czuję się głęboko usatysfakcjonowana zarówno zdobyczami z marca, jak i tym, że nie wydałam na całość więcj niż 50 zł.

12 komentarzy:

  1. O, jakie śliczne wydanie "Emancypantek". Naprawdę mi się podoba.
    I zazdroszczę "Powstania '44", sama na nie poluję, ale każde, na które wpadam kosztuje całe miliony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powstanie dorwane na Fatntastycznym Targu na fb za 10 zł chyba...

      Usuń
  2. No, jak na 50 zł to plon całkiem zgrabny.^^ Ja w tym miesiącu wydam na książki nieprzyzwoita ilość pieniędzy (bo Wegner, bo Artefakty, bo Pyrkon, bo nowy regał trzeba kupić...) i już mnie to boli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Regał... nie mów, bo mi się poczucie winy włącza. Wiesz, gdybym nie wydawała znowu tyle na książki, to mogłabym jakiś kupić x:

      Usuń
  3. 4 pierwsze książki i "Emancypantki" chętnie bym przygarnęła. Chociaż pozycje 2,3,4 głownie przez śliczną okładkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i ja tak zrobiłam, ale klasykę romansu lubię, więc tylko doszukać brakujące tomy ;D

      Usuń
  4. "Pachnidło" - świetna książka. Momentami nieco mdli przy czytaniu, ale i tak ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją już zaszufladkowałam jako "klasykę" i "must have" ;D

      Usuń
  5. Mam Pachnidło w wersji angielskiej, ale nie wiem, czy je przeczytam, jakoś film mnie skutecznie zniechęcił :/ Poza tym, takie zdobycze za nie więcej niż 50 zł? Ja tez tak chcę! :D Chociaż nie, ja też tak robię :P

    A o "Nieodczarowanym Mieczu" pisze tutaj, bo nie wiem, czy odczytasz u mnie na blogu. Znalazłam przypadkiem w jednej z księgarni internetowych, oto link: http://www.aurelus.pl/NIEDOCZAROWANY_MIECZ_Lawrence_Watt_Evans-2890.html :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z twojego stosu słyszałam tylko o "Pachnidle" i "Emancypantkach". Nie czytałam nic, chociaż Pachnidło od dłuższego czasu leży mi gdzieś z tyłu głowy
    Pozdrawiam
    magdalenawkrainieczarow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, że widzisz ten post - zostaw komentarz albo "lajka"! (: